Myślę, że przydatne będą komentarze co się sprawdziło, a co nie i w jakich sytuacjach.
Rower Pivot Mach 5 jak zwykle bardzo wygodny, zawieszenie efektywne, tym razem zamiast tradycyjnego amortyzatora: Lefty. Genialnie chodzi, nie trzeba czyścić goleni, można zablokować skok, co było przydatne na asfaltach przy podjazdach "na stójce". Żeby nie było tak idealnie, już w Polsce śruba od zawieszenia mocno się poluzowała i nie byłem w stanie jej dokręcić zwykłym imbusem (za krótkie ramie). Dwie gumy na trasie - za każdym razem przyszczypana dętka na zjeździe po kamolcach.
Torby spisały się bez zastrzeżeń.
Plecak. Długo się zastanawiałem czy nie wziąż Ospreya Raptora, ale masa przekonała mnie do Wingnuta. Plecaczek się sprawdził. Jedynie przy przedzieraniu się przez chaszcze trochę nim zahaczałem, bo sporo wystaje na boki, ale taka jest idea, żeby móc sięgnąć do bocznych kieszonek bez zdejmowania plecaka.
Przybory toaletowe. Skłaniam się do używania kawałka mydła zamiast mydła w płynie. Pozostałe rzeczy bez zmian.
Apteczki nie było potrzeby użyć. Jest na tyle minimalistyczna, że nie ma co już z niej wyjmować. Peroxygel trochę się zgniótł, więc następnym razem muszę apteczkę pakować w taki sposób, żeby nie trzeba było jej mocno upychać.
Ultrathon był niezbędny, bo wieczorem komary cięły.
Bidon i bukłak. Pojemnościowo w zupełności wystarczyło na te rejony (pełno rzek i strumieni). Kilka razy użyliśmy tabletek do odkażania wody (asekuracyjnie). Na Ukrainie sprzedają tylko wodę gazowaną i często kupowaliśmy sok, który lądował w bidonie. Minerałów elete sporo zostało (połowa), nie było upalnie więc nie piłem aż tak dużo.
Okulary Specialized Divide mają już poprzecierane szkła i są do wyrzucenia. Przydały się wielokrotnie na zjazdach, gdzie błoto chlapało w oczy i w górach, gdzie słońce oślepiało.
Rękawiczki 661 Raji jak na tak lekkie rękawiczki dały radę. Poodklejałem wszystkie loga dla lepszej wentylacji. Czasami brakowało wstawek żelowych, nawet odciski na dłoniach powstały. Momentami powracało uczucie mdlenia dłoni, które mi mocno doskwierało w Colorado. Bardzo pomogły tu korkowe rozszerzone chwyty ergona, ale to jeszcze nie jest to. Przydałaby się możliwość zmiany chwytu - czyżby jednak rogi?
Buty Pearl Izumi X-Alp Pro. Odkąd kupiłem te buty, moje ulubione Sidi Dominator poszły w kąt. Są niezwykle wygodne, zarówno do pedałowania jak i chodzenia. Mogłyby trochę szybciej schnąć. Używam ich bardzo intensywnie i zaczynają się wycierać wewnątrz w okolicach ścięgna Achillesa. Rzepy musiałem wymienić. Wyeliminowałem powstający czasami ból po zewnętrznych częściach stopy za pomocą bloków, a dokładnie kąta ich przykręcenia. Dodałem podkładki pod bloki przy śrubkach po wewnętrznych częściach butów.
Odzież dobrałem optymalnie do panujących warunków. Trudno o jakiekolwiek zastrzeżenia. Tylko raz było mi zimno podczas noclegu w Górach Rodniańskich na wysokości około 1900 m i tam żałowałem, że nie zabrałem kamizelki puchowej. Tylko tam użyłem rękawiczek wełnianych.
Śpiwór Cumulus X-lite 200 zaskakująco ciepły jak na swoją masę, w sam raz na taką wyprawę. Super kompaktowy. Pertex Quantum jest bardzo delikatny - przedarłem tkaninę wewnątrz i musiałem zakleić taśmą izolacyjną. Brak zamka w niczym nie przeszkadza.
Gps Garmin 62st to bardzo dobry odbiornik, lepiej mi się go obsługuje niż Dakotę z ekranem dotykowym. Jest jednak wyraźnie większy i cięższy. Lepszy kontrast na ekranie w większości warunków pogodowych, jedynie przy bezpośrednim słońcu Dakota jest lepsza pod tym względem. Bateria znacznie dłużej trzyma niż w Dakocie (około 18h bez podświetlenia). 62st słabo radzi sobie z nawigacją po śladzie o dużej liczbie punktów więc lepiej podzielić ślad na kawałki (miałem dwa po około 600 km). Raczej nie korzystałem z opcji nawigowania po śladzie, choć czasem przełączełem żeby zobaczyć na profilu wysokości co nas czeka. Wgranie mapy rastrowej w formacie jnx to absolutny hit w stosunku do Custom Maps. Warto poczytać na ten temat.
Topeak toolbar - koncepcja interesująca i sumarycznie bardzo lekka, ale główka trzymająca bity zaczęła się wycierać. Wniosek jest taki, że narzędzie nadaje się tylko do małych momentów dokręcenia. Jakość stali pozostawia wiele do życzenia - zaczął rdzewieć. Bity można zgubić więc trzeba uważać.
Aparat Fujifilm Fine Pix X100 to strzał w dziesiątkę. Jakość lustrzanki w obudowie kompaktu. Zdjęcia i filmy są piękne, ostre, mają bardzo ładne kolory. Warto targać ze sobą te 450g. Problem stanowią baterie, niestety zamiennik okazał się badziewiem i bardzo żałuję, że zrobiłem przez to tak mało zdjęć. Generalnie trzeba pomyśleć, żeby umieścić zapasowe baterie w ciepłym i suchym miejscu (zawinąć w śpiwór? umieścić blisko ciała?), nie dotyczy to litowych energizer AA (te baterie działają doskonale w każdych warunkach).
Sprzęt do gotowania bardzo umilił biwakowanie, kolacyjki w dziczy były bardzo przyjemne. Mieliśmy ze sobą liofilizaty obiadowe niemieckiej marki Travellunch: smaczne, sycące, wygodne, ponieważ je się bezpośrednio z opakowania i nie trzeba brudzić naczyń. Przydaje się tu łyżka o długiej rączce. Wymieniłem Sporka Light My Fire na Sea To Summit, ponieważ ten drugi ma większą komorę zupną i dłuższą rączkę, a widelec po drugiej stronie łyżki w Light My Fire po prostu się nie sprawdza. Wyliczyłem, że na tak długą wyprawę na dwie osoby nie opłaca się zabierać kuchenki alkoholowej, bo masa paliwa znacznie przewyższa masę kartusza gazowego. Kuchenka MSR pocket rocket sprawdziła się znakomicie. Na początku odpalaliśmy ją zapałkami, ale z uwagi na dużą wilgotność powietrza zaczęliśmy używać krzesiwa magnezowego, które sprawdziło się o wiele lepiej, zwłaszcza w połączeniu z odwrotną stroną ostrza Spyderco (oryginalny nacinany kawałek blaszki dostarczony razem z krzesiwem dawał o wiele mniejszy snop iskier).
Płachta z Cubenu Mountain Laurel Design Grace Duo zaskakująco praktyczna, bardzo dobrze się sprawdziła mimo wielu obaw. Czułem się bardzo bezpiecznie podczas całonocnej ulewy, nigdy mnie nie podmywało ani nie zacinał na mnie deszcz. Zapewne za sprawą rozmiarów tej płachty - jest ogromna i dla jednej osoby to gigant. Ale dzięki temu można być bardziej kreatywnym przy rozbijaniu zwłaszcza z wykorzystaniem roweru do góry kołami jako konstrukcji nośnej. Tylko raz miałem problem, ponieważ w ciągu nocy rozszalał się wiatr czego się nie spodziewałem i musiałem poprawić dwa śledzie. Trochę obawiałem się, że wiatr wytarga płachtę razem ze śledziami, ale nic takiego się nie stało. Okazuje się, że wybór miejsca biwakowego i odpowiednie rozbicie gwarantuje bardzo duży komfort przy minimalistycznej wadze płachty. Bardzo przyjemne jest oglądanie wschodu słońca bez konieczności wychodzenia ze śpiworu :-) Podłoga z folijki po wyprawie poszła do śmieci (strasznie się ubrudziła i powstała jedna dziura).
Mata Thermarest Neo Air jest bardzo wygodna zwłaszcza dla osób śpiących na boku, którzy mają problemy z wynalazkami innych firm. Na razie się nie przedziurawiła i służy znakomicie. Zajmuje bardzo mało miejsca a śpi się na niej lepiej niż na nie jednym materacu do łóżka.
Rower: Pivot Mach 5 | Masa [g] |
Torby: | |
Carousel Design Works escape pot medium | 337 |
Carousel Design Works roller bar bag medium (po laminowaniu) | 275 |
Carousel Design Works top tube fuel bag | 123 |
Bikepack Frame bag | 153 |
Revelate Design Mountain FeedBag | 78 |
Plecak Wingnut | 480 |
Razem Torby | |
Przybory toaletowe (woreczek): | 17 |
ręcznik mini frotka 30x30cm | 24 |
pasta do zębów w minitubce zagęszczona Ajona | 30 |
mini szczoteczka do zębów | 13 |
papier toaletowy w woreczku z zamknięciem strunowym | 29 |
mydło w kostce | 13 |
chusteczki higieniczne nasączone | 51 |
płyn do odkażania rąk | 32 |
pomadka do ust | 10 |
szampon jednorazowy | 11 |
Apteczka (woreczek strunowy) | 54 |
bandaż (2 spinki) | |
plastry | |
woda utleniona w żelu | |
Osobno | |
krem Assos przeciw odparzeniom | 41 |
magnez | 28 |
Leki (panadol,loperamid,węgiel aktywny) | 10 |
ultrathon przeciw insektom | 28 |
System picia: | |
Bidon Zefal 1L (100g) +koszyk na bidon zefal (50g) + bukłak Camelbak 1.5L (164g) | 314 |
sole mineralne: elete | 110 |
tabletki do odkażania wody: Katadyn Micropur Forte MF 1T (chlorine dioxide) | 14 |
Odzież | |
okulary Specialized Divide adaptalite | 33 |
kask MET Stradivarius 199 | 199 |
rękawiczki 661 raji | 38 |
czapeczka pod kask Craft (ciepła) | 18 |
buty Pearl Izumi X-Alp Pro | 877 |
koszulka z krótkim rękawem IceBreaker GT 150 | 141 |
spodenki z wkładką: Pearl Izumi P.R.O. microsensors | 154 |
skarpety smartwool | 49 |
Ubrania przeciwdeszczowe: | |
skarpety wodoodporne: Sealskinz Ultralight | 54 |
Szorty DHB event | 161 |
kurtka Showers Pass Elite 2.0 | 337 |
Ubrania zamienne: | |
wkładka coolmax do szortów (bardzo cienka) | 68 |
koszulka merino z długim rękawem Smartwool microweight crew | 160 |
Ekstra ciepłe ubrania: | |
Bluza Montane Oryx | 230 |
Rękawiczki Chocolatefish Possum | 40 |
skrpety ciepłe wspinaczkowe Smartwool | 70 |
Ocieplacze na kolana Pearl Izumi | 85 |
Kalesony merino Chocolate Fish | 160 |
Narzędzia: | |
Topeak toolbar łyżki i bity | 83 |
Taśma izolacyjna | 4 |
klucz do szprych | 17 |
olej rohloff do łańcucha | 51 |
szmatka do czyszczenia łańcucha | 15 |
pompka Topeak | 55 |
Części: | |
1xdętka | 130 |
2x zestaw łatek Park Tool VP-1 + 1xklej expand Malbork +superglue | 30 |
kawałek linki namiotowej | 4 |
Scyzoryk Spyderco LadyBug | 13 |
kilka ogniw łańcucha + 2xśrubki do bloków | 43 |
zipy | 6 |
Elektronika: | |
Gps Garmin 62st z bateriami litowymi (211g) +zmodyfikowany uchwyt na kierownicę RAM Mount (68g) | 279 |
aparat Fujifilm Fine Pix X100 | 450 |
filtr polaryzacyjny | 44 |
Baterie AAA Lithium x18 | 270 |
Lampka tylna cateye tighlight | 22 |
telefon Sony Ericsson T250i | 72 |
zapasowa bateria do aparatu | 46 |
Camping | |
Śpiwór Cumulus X-lite 200 3C +worek | 465 |
Płachta MLD | 330 |
folia na ziemię | 75 |
mata Thermarest Neo Air medium | 376 |
Spork SeaToSummit | 7 |
Zapałki zwykłe (z Biedronki pół pudełka) | 7 |
Kuchenka gazowa MSR Pocket Rocket (85) + garnuszek Evernew (122g) | 207 |
Kartusz MSR (250g gazu) | 350 |
petardy x10 | 12 |
czołówka Princeton Tec EOS | 94 |
reklamówki na śmieci | 10 |
Pozostałe: | |
karta bankomatowa | 5 |
dowód osobisty | 3 |
dane ubezpieczenia | |
paszport | 40 |
portfel Tatonka (hrywny,euro) | 22 |
bilety Orangeways | |
szmatka do okularów/obiektywu | |
Razem masa całkowita | 8786 |
Pisząc o tych 18h w 62st masz na myśli baterie litowe? Bo u mnie na bateriach AA z Carrefoura (ok. 1900-2000 mAh) ciągnął zaledwie 11-13h co mnie bardzo rozczarowało, bo jego poprzednik 60Csx wyciąga bez problemów ponad 20h - a wkurzające jest to, że 62 wg specyfikacji ma czas pracy WIĘKSZY niż 60. Przy krótszych wyprawach to nie jest problem, ale przy miesięcznym wyjeździe - już tak.
OdpowiedzUsuńTak, mam na myśli baterie litowe. W zupełności rozumiem twoje rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńJakiego uchwytu używasz do mocowania GPSMAP'a 62st na kierownicy roweru?
OdpowiedzUsuńUżywałem podstawki RAM Mount z dokręconą do niej obejmą rury kanalizacyjnej z tworzywa sztucznego. Działało to dobrze, tylko że gps mocno odstaje od kierownicy. Podstawka jest też zbyt luźna (znaczy drga, ale nie ma szans, żeby gps wypadł). Próbowałem też ich wynalazku RAM Mount EZ-strap, ale do niczego się to nie nadaje. W tej chwili mam uchwyt Garmina. Z nim jest taki problem, że 'sanki', na które urządzenie jest wsuwane po prostu się wycierają i coraz słabiej trzymają. Przy uchwycie garmina urządzenie może zdecydowanie wypaść. Myślę o napisaniu posta na temat uchwytów bo to istotny problem.
OdpowiedzUsuńJeżeli przećwiczyłeś ten temat to faktycznie fajnie byłoby przeczytać posta o tym:) W necie, kwestia uchwytów raczej nie jest popularna.
OdpowiedzUsuńSam używam tego oryginalnego uchwytu, mocowanego na paski zaciskowe (tzw. trytytki). Problem z nim jest taki, że łatwo obraca się na kierownicy, nawet po podłożeniu różnego rodzaju gumy. Poza tym same paski nie budzą mojego zaufania, a sam odbiornik do lekkich nie należy.
Poprzednio używałem eTrex Vista Cx wraz ze skręcaną obejmą i dla mnie to było rozwiązanie optymalne.